Chociaż nie do końca potrafię sobie wyobrazić jak można nie lubić buraczków, to z czystym sumieniem, mogę powiedzieć jedno: NIE MA TO ZNACZENIA, bo sok jest dla jednych i drugich - tak jest pyszny (i zdrowy)!

Szczerze mówiąc, niewiele jest obiadów na słodko, które naprawdę lubię. Po leniwych z bułką tartą i cukrem, oraz racuchami z jabłkiem, jest długo, długo nic. Ale te naleśniki, które zrobił ostatnio mój mąż, zmieniły reguły gry. Są puszyste, nie za gorzkie i nie przesłodzone...

...ale kiedy jestem nią już lekko znużona, sięgam po "halloumicę" (przyznajcie, że ta nazwa mi się udała:)) - wariację, składającą się tylko z kilku składników, której przygotowanie zajmuje około 5 minut.

A więc jeśli na tym blogu znajdzie się przepis, który zamieszczam JA (bo robią to również znacznie bardziej doświadczone osoby), to możecie być pewni: będzie prosto i smacznie, a jeśli wszystkich składników nie macie w lodówce, czy na półce, to na pewno znajdziecie je w pobliskim sklepie.